powrót

1 grudnia 2003 19:04

Dostrzegamy



4 kadencja, 6 posiedzenie, 2 dzień (29.11.2001)

12 punkt porządku dziennego:
Informacja prezesa Rady Ministrów w związku z decyzją o użyciu polskiego kontyngentu wojskowego w składzie sił sojuszniczych w operacji ˝Trwała wolność˝ w Islamskim Państwie Afganistanu, Republice Tadżykistanu i Republice Uzbekistanu oraz na Morzu Arabskim i Oceanie Indyjskim.

Prezes Rady Ministrów Leszek Miller:

(...)

Przyłączamy się bowiem ­ na miarę naszych możliwości, rzecz jasna ­ do innych sojuszników: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Włoch, aby wspólnie prowadzić działania operacyjne. Polska wzmacnia w ten sposób swą obecność na arenie międzynarodowej, potwierdzając pozycję wiarygodnego sojusznika. Włączając się w te działania, które dzisiaj wstrząsają światem, podkreślamy naszą aktywność i chęć czynnego wzięcia w nich udziału. Większość polskiego społeczeństwa wspiera działania militarne przeciwko organizacjom terrorystycznym w Afganistanie. To bardzo ważne wsparcie. Pokazuje ono światu, że także dziś bezpieczeństwo własne dostrzegamy w bezpieczeństwie innych, czego wyrazem była piękna zasada naszych przodków poświęcających się ˝za waszą i naszą wolność˝. Wysyłając ograniczoną ilość wojska do Afganistanu, ponieść musimy wydatki finansowe sięgające około 30 mln zł.

(...)



Mój komentarz

Przekaz podprogowy

Mamy dwa przekazy podprogowe , łączące sie w całość :

innych , wzmacnia i apel do świadomości: włączając się w te działania

militarne , dziś i apel do świadomości: wysyłając ograniczoną ilość wojska do Afganistanu

Dwa słowa niebieskie, akcentowane, są podwójnym, więc alarmującym sygnałem dla podświadomości. Słowo zielone (wraz z zajbliższymi) apeluje do świadomości.

Świadomość ma utrudniony dostęp do pamięci dwóch pierwszych słów ( porównaj Długosz 'Bez szansy' i wypowiedzi L.Millera w tym samym dziale 'Polska - wypowiedzi polityków'). Powiązanie zaistniało lecz trudno je zweryfikować.

Zostaje podpowiedziane wprost do umysłu zdanie: ' (Polska) innych wzmacnia, włączając się w te działania militarne, dziś wysyłając ograniczoną ilość wojska do Afganistanu '

Sens 'użycia' przekazu podprogowego dla polityka

Politykowi przekaz podprogowy pozwala 'wypowiedzieć' to, czego nie mógłby powiedzieć jawnie. Słuchacz 'slyszy' ale nie uświadamia sobie i nie moze zaprotestować. Powstaje sytuacja podobna do 'poparcia społecznego' . Pseudopolityk może kontynuować swoje działanie tak, jakby miał poparcie społeczne. -

tu Miller poinformował podprogowo, że działania polskiej armii są pozorowaniem zaangażowania w działania antyterrorystyczne. Celowo wysyłając ograniczone ilościowo oddziały, rząd polski wspiera działania innych – czyli terrorystów. Jakby tego było mu mało ( poinformował, ma pseudopoparcie, czyli to, co chciał ) on naigrawa się: ' Pokazuje ono światu, że także dziś bezpieczeństwo własne dostrzegamy w bezpieczeństwie innych, czego wyrazem była piękna zasada naszych przodków poświęcających się ˝za waszą i naszą wolność˝.

Kiedy Miller mówi o pięknie tradycji polskiej, niezmiennie wtedy wysącza się z niego jad. Chociaż, poszukując sensu można to odwrócić. Kiedy Miller ma nadmiar jadu w sobie, który chce wypluć, wtedy niezmiennie przywołuje obrazy piękna polskości. Sponiewierać jej urodę i szlachetność i doświadczyć zachwytu duszy. Zeszpecić, skrzywić, sponiewierać, zdeptać (- uwaga włos się rozwiał).

Prawo złamane przez L.Millera


Pr5/ At4 Nie ma wolności człowiek postępować z drugim tak, że planując pułapkę proponuje transakcję jawnie, 'na rynku', usypiając tym czujność ofiary,

Pod pozorem przekazywania informacji słuchacze zostali wciągnięci w pułapkę przekazu podprogowego.

Hipnoza

Sposób wpajania treści w powyższy sposób jest bliski hipnozie. Różnica polega na istniejącej, ograniczonej możliwości odparcia sugestii. Odpór jest możliwy, kiedy sugestia kłóci się istotnie z wiedzą ofiary. Odporowi sprzyja też duże doświadczenie i postawa nieufności do ' hipnotyzera '.

Spojrzenie na przekaz podprogowy jako na sposób wpływania na ludzi pokrewny hipnozie, pozwala wyraźniej dostrzec pojawiający sie tu charakter relacji 'hipnotyzera' i jego ofiary, która w wyniku takiego działania zostaje w sposób istotny pozbawiona samodzielności. Nikt z nas nie chce być sterowany przez drugiego, jest to więc działanie nieetyczne. Jawna próba takiego działania byłaby oprotestowana.

Oczywiście, jak to już powiedziłem na wstępie, mamy tu doczynienia ze złamaniem prawa Pr5/At4.




powrót